Ufff... no i się spóźniłam. Ponad godzinę, za co bardzo przepraszam, ale na usprawiedliwienie mam spotkanie z Szaną oraz długie, długie kulinarne pogaduchy. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Niezorientowani zapytają o co chodzi? Otóż w ramach wspólnego gotowania przygotowaliśmy dziś tarty z pieczarkami. Dawno nie spotykałam się z ekipą wspólnego wirtualnego kucharzenia, tym bardziej jest mi miło przedstawić wszystkie zaangażowane w projekt osoby. Zajrzyjcie na ich blogi, każdy na swój sposób przedstawił wariację na temat pieczarki w tarcie. Mi kojarzy się ona z wiosną, wypadami na łono natury, dlatego dodałam najweselszy z zielonych - zielony groszek. Polecam. Całość z niezastąpionym naturalnym serkiem homogenizowanym, oraz czosnkiem. Pycha. Przyznaję, poszłam na łatwiznę podając tarte z gotowego francuza, jednak im bliżej ciepłych, długich dni, tym mniej czasu chcę spędzać w kuchni. Wiosno, przybywamy z pieczarkowymi tartami !!!
we wspólnym gotowaniu udział wzięli,
Mirabelka http://mirabelkowy. blogspot.com/
Martynosia- http://codzienne- gotowanie.blogspot.co.uk/
Bartoldzik http://www. facetnatalerzu.pl/
składniki
- rolka gotowego ciasta francuskiego,
- 250g mrożonego groszku,
- ząbek czosnku,
- mała biała cebula,
- 3 łyżki naturalnego serka homogenizowanego,
- 1 małe jajko,
- łyżka masła,
- sól i świeżo zmielony pieprz
Ciasto rozmrażamy i formujemy w wybranej przez nas formie. Groszek zanurzamy w gorącej wodzie, odsączamy i na masełku podduszamy wraz z pokrojoną cebulką. Dodajemy czosnek i po 3 minutach przekładamy do miski. Na tej samej patelni podsmażamy pieczarki. Podsmażone dodajemy do groszku. Dodajemy serek i jajko, energicznie mieszamy, przyprawiamy solą i pieprzem według własnego smaku i uznania. Wylewamy na ciasto i z opcja góra/dół w temperaturze 200 stopni zapiekamy około 25 minut.