Powroty są najprzyjemniejsze, niezależnie czy wracam do domu, do wspomnień czy do smaków z dzieciństwa. Tym razem stanęło na powrocie do blogowania, z tej właśnie okazji postanowiłam przywitać Was mocno czekoladowym sernikiem, takim na podniesienie poziomu endorfin na pograniczu pór roku.
Dodatkowo ten sernik jest o tyle wyjątkowy, że pieczony wspólnie.W gronie innych blogerek, wielkopolskich pyreczek kochanych, w ramach Ezoterycznych Spotkań przy piekarniku.
Sernik smakuje na prawdę mocno czekoladowo. Jeśli jeszcze dodać fakt, że w oryginale przepis zawiera spód z ciasteczek i czekolady, oraz ganache z czekolady i kremówki, mamy sernik niebywale, potrójnie czekoladowy. Nie da się nie spróbować, nawet jeśli zbyt mocne z swej czekoladowej intensywności wypieki nie są naszymi ulubionymi. Polecam na imprezę, gdyż jeden taki sernik powinien zaspokoić wielu gości.
przepis
(po modyfikacji, dodatkowo pomijając spód i polewę)
-200g czekolady, pokrojonej,
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej (najlepiej w formie proszku, lepiej się rozprowadza),
- 700g sera twarogowego na sernik,
- 160g cukru,
- 1 łyżeczka kakao najlepszej jakości,
- 3 duże jajka,
- 1/4 laski wanilii,
- 3 łyżki likieru kawowego, u mnie był to Sheridan
Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Rozpuścić czekoladę w miseczce nad gotującą wodą, uważając by miseczka nie dotykała tafli wody. Dodać do niej kawę rozpuszczalną. Mikserem połączyć ser i cukier. Po kolei dodawać jajka i miksować, czekając aż każde kolejne dobrze połączy się z masą. Następnie dodajemy wanilię, kakao, masę czekoladowo-kawową oraz likier i miksujemy do połączenia. Masę przelać do okrągłej, wysmarowanej masłem i ubezpieczonej folią aluminiową blaszki i piec w brytfannie wypełnionej wodą przez około godzinę. Po wystudzeniu przechować sernik przez co najmniej 3h w lodówce, po czym udekorować wedle uznania czekoladą lub ganache z oryginalnego przepisu.
Dziękuję całej drużynie czekoladowego pierścienia, w skład której weszły
Smacznego. Pa.
13 komentarzy:
Powrót z najwyższej półki :D
Cieszę się Aniu ze wróciłaś ! Piękny sernik a ze pyszny to wiem :)
Musi być pyszny! Szkoda, że moje dzieciaki nie lubią czekoladowych wypieków... Co nie znaczy, że nie spróbuję :)
fajnie Cie znów przeczytać:)
Dzięki za wspólne pieczenie, mam nadzieje CIę tu widywać częściej, pamiętaj co obiecałaś :)
Taki powrot to ja rozumiem! Mam nadzieje, ze nie znikniesz znowu :)
A sernikiem chetnie bym sie poczestowala.
Pyszny powrót :)
Musi być pyszny :)
Witaj z powrotem :)
Cudowny ten sernik, musiał smakować obłędnie :)
A tak z innej beczki - czytałaś już "Kąpiąc lwa"? :)
swietnie ze wrocilas! I zostan jak najdluzej:))
pokochałam ostatnio takie serniki... czekoladowy... boski :)
Mmmm, wygląda obłędnie :) Fajnie, że wróciłaś :)
Pyszności!!
Prześlij komentarz