środa, 22 grudnia 2010
lekki mus pomarańczowy
Za co kochamy grudzień? Jedni za malowane mrozem szyby, inni za śnieg – oczywiście w zdrowych dawkach, nie to co teraz. Jednak nie da się ukryć, że znakomita większość z nas kocha grudzień za Święta Bożegonarodzenia. Czy radosne, czy sentymentalne z łezką w oku, są dla nas czasem wyjątkowym. Kojarzone z zapachem cytrusów. Kiedy u nas rozgaszczają się siarczyste mrozy, gdzieś na południu dojrzewają najsmaczniejsze pomarańcze. Zrobiłam dziś deser który niedość, że jest ciekawą wariacją na temat pomarańczy, to jeszcze jest wyjątkowo lekki, w sam raz przed okresem wielkiego obżarstwa. Tak więc przed czy po Świętach, na diecie czy nie, warto spróbować.
Składniki
- 2 pomarańcze,
- garść suszonych moreli,
- 2 łyżki miodu,
- jogurt grecki,
- płatki migdałów
Do procesora włożyłam obrane, pokrojone pomarańcze, razem z morelami. Zmiksowałam, czekając aż wszystko się dobrze zmieli i napowietrzy. Do owoców dodałam miód i jogurt, delikatnie mieszając. Następnie na rozgrzanej patelni zrumieniłam migdały. Po wystudzeniu posypałam nimi deser. Schłodziłam w lodówce około 2 godzin. Udekorowałam listkami odświeżającej melisy. Smacznego. Pa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz