Nie wyobrażam sobie, by na naszym weselu miało zabraknąć piosenki Dr Albana 'La papaya coco nut...' Jest tak radosna, wyluzowana i słoneczna, że już po pierwszych kilku taktach nogi same rwą mi się do tańca. Ogólnie gdy Dj usłyszał, że od roku spisuję utwory które muszą pojawić się podczas tej jednej nocy, to lekko zwątpił. Nie ma co - przynajmniej o oprawę muzyczną jestem spokojna. Pomyślałam o wszystkich. O czymś dla cioć, o Kawiarenkach dla babci, Lady Carnaval dla taty, kuzynie i jego niby udawanym, ale jednak sentymencie do Mydełka Fa i innych kropeczkach na majteczkach... O wiązance włoskich utworów nawiązujących do naszego pierwszego spotkania, o pierwszym tańcu, do którego wybraliśmy utwór Simply Reda - bo to na jego koncercie bawiliśmy się najlepiej. Jedno jest pewne - mam zamiar przetańczyć całe wesele, radosnymi krokami wejść w kolejny etap naszego życia, ciesząc się z każdego dnia jak z każdej płynącej z głośników nutki. Wspominać kiedyś w fotelu obolałe stopy i zdarte obcasiki w ślubnych szpilkach. Z uśmiechem mniej lub bardziej radosnym patrzeć na ślubną fotografię słuchając utworów, które przetańczyliśmy razem, szukając się wśród nie znów tak małej liczby chętnych do obtańcowania panny młodej którą już zaraz będę. Będzie dobrze.
przepis na ciasteczka z budyniem pochodzi z Weczkowego bloga
pozdrawiam...
- 220g mąki pszennej
-120g miękkiego masła
- 80g cukru
- 2 łyżki mleka
- 1 opakowanie budyniu bez cukru
- opakowanie suszonej papaji, kupiłam w Lidlu...
Mąkę wraz z budyniem przesiać. Dodać pozostałe składniki oraz papaję i zagnieść
ciasto. Weczek radzi, by przed wałkowaniem umieścić je w lodówce. Podsypać mąką i rozwałkować na placek,
szklanką lub foremką
wycinać ciastka. Układać na blaszce lekko
wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 20-25 minut (jeśli cienkie, to około 13
minut) w temperaturze 180 stopni, lub do lekkiego zrumienienia się ciesteczek.
Smacznego. Pa.
9 komentarzy:
Aniu,
I tak trzymac - to znaczy przetancz..bo to TWOJE WESELE I TWOJ DZIEN!! :)
A jak Ty sie bedziesz bawila, to wszyscy tez:)
A ciastka - idealne do kawy..takie by sobie przekasic:)
Widzę, że jesteś zorganizowaną osóbką, wszystko dopięte na ostatni guzik :-)
A co do ciasteczek z podatkiem papai, to niestety nigdy nie dane mi było tego owocu spróbować, ale wszystko przede mną. :-)
Ojjj Ciasteczka od Weczka (he he dobrze brzmi:P) i to w takim poście! Napisz słowo jak wyszły, bo w wersji "grubszej" robiłam też i były ok, ale trochę inne. W każdym razie wszystkiego najlepszego życzy Weczek! :) p.s. Który utwór Simply Reda? I po inspiracje piosenkowe z rożnych beczek zapraszm na: http://www.facebook.com/pages/Piosenka-na-dzi%C5%9B-AA-radio/221886347923838?ref=ts Cieszę się, piję dobre piwo, więc się dobrze składa - zdrowie Młodej Pary! :D
O, a tu je robiłam w wersji kakawej z kolendrą i sokiem z cytryny - był delikatnie wyczuwalny. http://mowia-weki.blogspot.com/2012/05/budyniowe-ciasteczka-czekoladowe-z.html :)
Chyba musze wyguglac te piosenke w domu, bo nic mi nie swita ;)
Zreszta, co tam piosenka, ciacha pierwsza klasa!
Już życzymy wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze :)
Dla każdego coś miłego, ale najbardziej podoba mi się to, że Ty chcesz przetańczyć całą noc, tego życzę :-*
fajnie, nie wiedziałam, że zaraz zostaniesz mężatką, ale fakt-podczytuję blog od niedawna:)
Gratulacje!
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Widzę, że wszystko obmyślone;) Ciacha super, może nawet dziś wypróbuję, bo papaję mam;)
Prześlij komentarz