piątek, 29 października 2010
tarta cynamonowo jabłkowa
‘Cześć, jestem’- powiedziała jesienna melancholia. ‘Ale nie przypominam sobie żebym Cię zapraszała’- odpowiedziałam, z nieukrywaną niechęcią. W końcu takie odwiedziny nie są przyjemne, niezależnie czy jesień jest złota i piękna czy też mokra, szara i zimna. Tak czy inaczej melancholia usiadła przy stole, a ja parząc herbatę zastanawiałam się jakby tu ją szybko ‘spławić’. Dzięki Bogu cukru nigdy nie brakuje, a ciasto francuskie leży w zamrażarce i tylko czeka by ujrzeć światło dzienne. Słodka tarta, niezależnie z czym zrobiona, świetnie działa na jesienne dołki. Nie musiałam jej próbować, już sam zapach cynamonu i jabłek sprawiły, że powrócił dobry nastrój, a jesienna melancholia musiała wyjść zanim ja opuściłam kuchnię. Nawet się nie pożegnała. Dzięki możliwości szybkiego przygotowania, tarta jest również świetnym deserem dla niezapowiedzianych gości.
składniki
- rolka ciasta francuskiego,
- 3 kruche jabłka,
- budyń śmietankowy (może być nawet taki na zasadzie gorącego kubka)
- łyżka cynamonu,
- 2 łyżki cukru,
- dżem morelowy
- masło do wysmarowania formy
Wyjęte z zamrażarki, miękkie już ciasto rozłożyłam na blacie. Wysmarowałam formę masłem i wykleiłam ciastem. Zrobiłam otworki widelcem, by ciasto nie wyrosło i umieściłam w ciepłym piekarniku na 10 minut. W tym czasie przygotowałam budyń i pokroiłam w cienkie plasterki umyte, nieobrane jabłka. Gdy spód ciasta lekko się upiekł, wysmarowałam je budyniem z dodatkiem cynamonu. Na wierzchu ułożyłam jabłka, które z kolei posmarowałam rozrobionym z odrobiną wrzątku dżemem morelowym. Całość posypałam lekko cukrem i piekłam w temperaturze 180 stopni, przez kolejne 20 minut. Polecam, głównie ze smakową, wysokokaloryczną kawą. Smacznego. Pa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz