"Emilia obudziła się bardzo wcześnie rano. Nie chcąc budzić domowników, na palcach pobiegła do toalety. Niesamowite, jak prędko dały znać o sobie pierwsze objawy ciąży. Jeszcze trochę i będzie wstawać po kilka razy w ciągu nocy. Miała nadzieję, że do tego czasu zbliży się do Hanny i Janusza na tyle, by się nie krępować. Ubrała się szybko, poprawiła burzę loków, po czym udała się do kuchni, jej ulubionego miejsca w nowym miejscu zamieszkania. Czajnik pełen wody zaczął wydawać z siebie głośne trzaski. To kamień na dnie podskakiwał pod wpływem ciepła wody...."
Ciąg dalszy można przeczytać na serwisie bobyy.pl
składniki
- 500 ml greckiego jogurtu,
- 100g czekolady 70%,
- 150g malin,
- 3 łyżeczki cukru
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Przestudzić i wymieszać dokładnie z jogurtem i cukrem. Do miseczek nakładać umyte owoce, przykryć jogurtem. Wstawić do lodówki na 1h, udekorować owocami.
Smacznego. Pa.
- 500 ml greckiego jogurtu,
- 100g czekolady 70%,
- 150g malin,
- 3 łyżeczki cukru
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Przestudzić i wymieszać dokładnie z jogurtem i cukrem. Do miseczek nakładać umyte owoce, przykryć jogurtem. Wstawić do lodówki na 1h, udekorować owocami.
Smacznego. Pa.
7 komentarzy:
Świetny pomysł. ;)
lekki deser.. taki kremowy i ładny.
wygląda przecudnie :D z chęcią bym taki zjadła ;>
Dla mnie nie lada gratka ;-)
Apetyczny deser :)
Czytam, ale na bloga trafiłam pierwszy raz. Co dalej z andrzejem? Misia
Klimat jak najbardziej. Który facet zjeść nie lubi? ^^ Acz deserki to swoją drogą, ale łosoś pod kruszonką z pietruszki i parmezanu może czuć się spróbowany niebawem :D
Dzięki za zlinkowanie, pozdrawiam. :)
Prześlij komentarz