Wreszcie mogę cieszyć się w pracce idealnymi surówkami, komponowanymi z najsmaczniejszych warzyw. Nie muszę się już martwić o to, czy zupa w termosie wytrzyma kilka godzin i czy nie będę zmuszona zjeść jej zimnej. Zimą i jesienią, bez ciepłego posiłku w pracy jest mi bardzo źle. Na całe szczęście na kilka miesięcy w roku mogę o tym zapomnieć i bez końca jeść to co jest najzdrowsze, bo bez obróbki termicznej.
Jedzmy nowalijki, tak szybko się kończą... Nostalgicznie się zrobiło nie tylko na talerzu, ale też w moim sercu. Z tego właśnie powodu chcę Wam życzyć, byście byli szczęśliwi oraz zadowoleni ze swoich wyborów. Żyjcie tak, byście czuli satysfakcję ze swoich małych i dużych kroków. Mówmy o swoich ciepłych uczuciach wszystkim, którzy na nie zasłużyli.
A teraz wracam do sałatki. Ona też zasługuje na kilka ciepłych słów, zwłaszcza od miłośników rzodkiewek i czerwonej cebuli. W połączeniu ta dwójka wspaniale orzeźwia, jest lekko szczypiąca w język i słodka jednocześnie. Zwykle ten efekt uzyskujemy minimalnie słodząc oliwkę. Tu nie ma takiej potrzeby. Jest dobrze tak jak jest.
składniki
- 1 czerwona papryka,
- około 200g pomidorków koktajlowych,
- 1 czerwona cebula,
- około 10 rzodkiewek,
- sól, pieprz,
- oliwa z oliwek,
- świeży tymianek
Warzywa myjemy.obieramy. Paprykę tniemy na 4 długie strąki i kroimy na drobne paseczki. Cebulę na 4 i także w paseczki. Pomidorki w 4 lub 2 w zależności od ich wielkości, a rzodkiewki na cienkie plasterki. Całość skrapiamy oliwą i dodajemy szczyptę soli, mielimy i dodajemy pieprz. Wkrawamy trochę tymianku, resztą dekorujemy surówkę. Pozwalamy surówce przegryźć się około godziny.
Smacznego. Pa.
1 komentarz:
żywa prawda, co napisałaś!
Prześlij komentarz