Ostre smaki pojawiają się u nas ostatnio rzadziej. Może dlatego, że
wystarczająco gorącą mamy wokół siebie atmosferę i zamiast chilli
potrzebujemy raczej gaśnicy, by stąpać po pewnym emocjonalnie gruncie...
Ale ochota się pojawiła, trzeba było przypomnieć kubkom smakowym o
wyraźnych smakach. Z zapasem papryk w lodówce zaplanowałam danie z
kuchni tex-mex. Wyszło kolorowo, ciekawie, dość ostro, a to za sprawą
przyprawy do chili con carne firmy Kotanyi Uwielbiam tego typu
mieszanki, nie jakieś tam podłe fixy, w stylu 'dodaj tylko talerz i
sztućce', ale po prostu ufiksowane przyprawy. W składzie samo dobro,
niby to samo co dodaję do chilli, ale jednak ostrzejsze. I dobrze.
Chilli, słodka papryka, kumin, pieprz zwykły i cayenne, oregano i -
jedyne zastanawiające, choć nadal brzmiące całkiem naturalnie - włókno
grochu. Smaki meksykańskich ulic się nam przypomniały, miłe ciepło w
gardłach zostało i pewnie pojawi się przy kolejnej meksykańskiej uczcie.
Mimo, że przyprawa stricte do chilli con carne, to w chilli a'la Ania
tez się sprawdziło. Poza tym kiełbaski to tez carne :)
składniki
- 4 surowe białe kiełbasy,
- 1 cebula,
- żółta, czerwona i zielona papryka,
- puszka pomidorów, lub słoik zaprawianych ze spiżarni,
- puszka czerwonej fasoli,
- puszka czerwonej fasoli,
- 2 łyżki przyprawy do chilli KOTANYI,
- szczypta gorzkiego kakao,
- łyżeczka cukru,
- sok z limonki,
- ryż ugotowany na sypko
Kiełbaski tniemy nożem lub dla ułatwienia nożyczkami i podsmażamy na rozgrzanej patelni. Dodajemy pokrojoną cebulę, szklimy, następnie dorzucamy papryki. Gdy lekko się przyrumienią, polewamy pomidory i wrzucamy przyprawy. Gotujemy, lekko redukujemy. Na koniec gotowania dorzucamy fasolę i wyciskamy sok z limonki. Podajemy z sypkim ryżem.
Dziękuję firmie Kotanyi za paczuszkę z przemiłą zawartością...
Smacznego. Pa.
8 komentarzy:
Mnie też by się dziś gaśnica przydała, ależ upał.... uff! Ale z chilli nie rezygnuje :D
Znam kilku mięsożerców, którzy z wielkim apetytem spałaszowaliby to Twoje chilli. Niektóre z takich zestawów przypraw umożliwiają nam połączenie składników, na które byśmy nie wpadli samodzielnie. Ja bym np nie wpadła na to by dać oregano :) Dobrym mieszankom przypraw bez sztucznych ulepszaczy mówię zdecydowane TAK :)
Mimo upału chętnie bym takie chili zjadła :)
Pyszne połączenie. Lubie na ostro :)
Lubimy takie meksykańskie smaki, tylko że mój Miśku to pewnie zjadłby z nachosami zamiast z ryżem:)))
u mnie często na ostro, więc z chęcią bym wypróbowała:)
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Żadna pogoda nie zatrzymałaby mnie, aby skosztować takie danie:)
Uwielbiam pikantne dania, z chęcią bym zjadła chilli z kiełbaskami :)
Prześlij komentarz