Tak więc sezon oficjalnie otwarty. Kurki w lesie są, a po tych deszczach które ostatnio padają zapowiada się, że będą rosły duuuuuże i będzie ich sporo. W zeszłym sezonie najlepszym daniem z kurkami w roli głównej niewątpliwie była pasta z suszonymi pomidorami. W tym mam nadzieję, że uda mi się zgromadzić jaknajwięcej przepisów, by było w czym wybierać. No to do biegu.... gotowi....
...i biegniemy do ulubionego/wzgardzonego sklepu prezesa. Właśnie kończy się tam tydzień z kuchnią śródziemnomorską, podczas którego zaopatrzyłam się z przepyszną ciabattę z dodatkiem suszonych pomidorów. Wypiek pochodzi z poznańskiej (tak, odezwało się moje dumne z Poznania ego) piekarni Dan Cake. Tak więc myślę, że gdzieś te ciabatty można dostać w sprzedaży regularnej. Kolejne kroki są niesłychanie proste, wspomnę tylko, że odkryłam, iż kurki lubią czosnek w dużej ilości. A że dla mnie i dla Marcinku danie musi być ciepłe, pełne ziół i wypełnione czosnkiem właśnie po same brzegi (bary sushi wysyłają do nas masę zaproszeń, na które uporczywie, solidarnie z czoskiem i cieplymi daniami nie odpowiadamy) :żart rzecz jasna... Bruschetta smakowała nam bardzo. Idealna na przekąskę przed włoskim menu.
składniki
- ciabatta (polecam biedronkową) / bagietka
- talerz świeżych kurek,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- ulubiony ser brie,
- łyżka masła,
- garść świeżej bazylii,
- sól i pieprz do smaku
Ciabbatę kroimy w 1,5cm plastry. Na nie kładziemy plastry sera brie. Na maśle szklimy cebulę, następnie kurki. Dodajemy czosnek i dusimy do momentu gdy wyparuje cała woda z grzybów. Na końcu dodajemy pokrojoną bazylię. Wstawiamy do piekarnika, 160 stopni, około 20 minut.
Jemy, czujemy jak las oddaje nam swoje skarby.
Smacznego. Pa.
...i biegniemy do ulubionego/wzgardzonego sklepu prezesa. Właśnie kończy się tam tydzień z kuchnią śródziemnomorską, podczas którego zaopatrzyłam się z przepyszną ciabattę z dodatkiem suszonych pomidorów. Wypiek pochodzi z poznańskiej (tak, odezwało się moje dumne z Poznania ego) piekarni Dan Cake. Tak więc myślę, że gdzieś te ciabatty można dostać w sprzedaży regularnej. Kolejne kroki są niesłychanie proste, wspomnę tylko, że odkryłam, iż kurki lubią czosnek w dużej ilości. A że dla mnie i dla Marcinku danie musi być ciepłe, pełne ziół i wypełnione czosnkiem właśnie po same brzegi (bary sushi wysyłają do nas masę zaproszeń, na które uporczywie, solidarnie z czoskiem i cieplymi daniami nie odpowiadamy) :żart rzecz jasna... Bruschetta smakowała nam bardzo. Idealna na przekąskę przed włoskim menu.
składniki
- ciabatta (polecam biedronkową) / bagietka
- talerz świeżych kurek,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- ulubiony ser brie,
- łyżka masła,
- garść świeżej bazylii,
- sól i pieprz do smaku
Ciabbatę kroimy w 1,5cm plastry. Na nie kładziemy plastry sera brie. Na maśle szklimy cebulę, następnie kurki. Dodajemy czosnek i dusimy do momentu gdy wyparuje cała woda z grzybów. Na końcu dodajemy pokrojoną bazylię. Wstawiamy do piekarnika, 160 stopni, około 20 minut.
Jemy, czujemy jak las oddaje nam swoje skarby.
Smacznego. Pa.
19 komentarzy:
Widziałam ostatnio kurki na ryneczku. Chyba muszę się w nie zaopatrzyć, bo Twoja propozycja kusi.. Oj kusi! Muszę tylko pobiec do stonki nim prezes wykupi wszystkie ciabbaty..
kurka wodna! :) pysznie brzmi, czosnkowy zawrót głowy :) ja kurki ostatnio w zupie potraktowałam - pyszna Twoja inspiracja, durzająca :)
Bardzo apetyczny przepis;)Już nie mogę się doczekać, aż go wypróbuję;) Pozdrawiam!
Nie wiedziałam, że to już czas na kurki, Twój przepis jest idealny na wieczorną przekąskę mm :-)
Czym prędzej muszę kupić kurki i spróbować ich w takim wykonaniu!:)
Kurki to moje ulubione grzybki :) Bardzo delikatne i dlatego można komponować je z wieloma smakami. Z brie? Świetny pomysł! Poproszę taką bruschettę :)
Kurki... mmmm.... szkoda, że w tym roku nie mam szans na nie... Jak ja nie lubię Szwajcarii :)
bardzo fajne danie:)
Cudo!
Bruschetta z kurkami jest na moje liscie 'zrobie na pewno w najbliszym czasie ' :)
Dodatek Brie.. hmm.. czemu nie :)
Teraz tylko zagladac kiedy pojawia sie kurki...
Sciskam!
Mmmmm, od jutra pilnie wypatruję kurek:)
Ps. Piękny i smaczny blog:)
Pysznie wyglada ta bruschetta - a ten makaron z suszonymi pomidorami i kurkami mnie zaintrygowal...
mniami..uwielbiam kurki..a z takim wydaniem bym pokochala:)
Btw,dlaczego sklep to sklep prezesa..i dlaczego wzgardzonego?
cudowna kompozycja, podkradam jedną kanapeczkę:)))
cudna mieszanka smaków.a kurki to moje ulubione grzyby.kasiab
ale pyszna ta bruschetta!
rewelacyjnie dobrane smaki. z klasą i gracją. wykwintnie ;]
Kurki w takiej formie uwielbiam!
Ja też mam nadzieję,że będą rosły na potęgę.
@ Smaczny Domek - Alu chodzi o wypowiedz prezesa odnosnie tego, ze biedronka to zasadniczo sklep dla najubozszych. zawsze mogl powiedziec ze dla plebsu ;)
Rewelacja:) Takie przepyszne przystawki można (nie?)stety zazwyczaj zjeść tylko w domu!
Ależ pysznie wygląda
Prześlij komentarz