Wszędzie dookoła widzę już świąteczne potrawy, wypieki, jajka przyrządzane na miliony sposobów. U mnie nigdy nie było dań bezpośrednio nawiązujących do światecznych posiłków, właściwie z jednej prostej przyczyny. Nie gotuję świątecznych potraw prędzej niż dwa dni przed samym świętem. (Z całym szacunkim dla tych, które się 'wyrabiają' i świąteczne posty zamieszczają). Gdy czas odświętnego kucharzenia nadchodzi, myślę o tylu rzeczach na raz, o prezentach, życzeniach, pracy (niestety również). Myślę też o tym gdzie powninnam być i z kim ten magiczny czas dzielić. Jednym słowem wtedy absolutnie zapominam o blogowaniu, o aparacie fotograficznym, o tym by wtłoczyć rodzinne tradycyjne dania w blogosferę. Tak właśnie jest i chyba nie będę tego na siłę zmieniać. Jednak by troszkę Wielkiejnocy w śliwkowego bloga się wkradło, postanowiłam przygotować wszystkim znaną sałatkę, którą dziś rano OMC zabrał do pracy, z miną nr 64, mówiącą - wspaniale, nie tylko kanapki. Sałatka, może i zwykła, gdyby nie jeden maleńki trik, który sprawia, że stary przepis nabiera nowego blasku. Prezentując zwykłą sałatkę, polecam niezwykle piękny film, jeden z moich ulubionych.
Adrien, pozdrawiam Cię, dziś nie miałam czasu, zadzwoń jutro :D
składniki
- słoiczek selera w zalewie,
- małą puszka plastrów ananasa,
- puszka kukurydzy (kupuję dużą, bo w międzyczasie zjadam połowę)
- 4 plastry ulubionej szynki,
- 2 jajka,
- łyżka majonezu
Na sitko wykładam seler i kukurydzę, by ociekły. Następnie kroję ananasa (około 4-5 plastrów) i szynkę. Ugotowane na twardo jajka rozdzielam. Kroję białka, a żółtka (uwaga, oto ten trik), ucieram z majonezem. Otrzymany sos mieszam z sałatką. Uważam, że sól i pieprz są tutaj zbędne.
Pozdrawiam. Pa.
Adrien, pozdrawiam Cię, dziś nie miałam czasu, zadzwoń jutro :D
składniki
- słoiczek selera w zalewie,
- małą puszka plastrów ananasa,
- puszka kukurydzy (kupuję dużą, bo w międzyczasie zjadam połowę)
- 4 plastry ulubionej szynki,
- 2 jajka,
- łyżka majonezu
Na sitko wykładam seler i kukurydzę, by ociekły. Następnie kroję ananasa (około 4-5 plastrów) i szynkę. Ugotowane na twardo jajka rozdzielam. Kroję białka, a żółtka (uwaga, oto ten trik), ucieram z majonezem. Otrzymany sos mieszam z sałatką. Uważam, że sól i pieprz są tutaj zbędne.
Pozdrawiam. Pa.
11 komentarzy:
Vanilla, znam te sałatkę i bardzo ją sobie chwalę :) Ale zrobiłaś mi smaka. Co na to Adrien B. ;)
zwykła??? Hej!!! To moja ulubiona. Ona jest nie-zwykła. P.
dobry tydzień temu robiłam bardzo podobna sałatkę z selera :-) w sumie powinnam ją już dawno dodać do swoich przepisów...
Bardzo lubię sałatkę z selerem :-) następnym razem muszę dodać do swojej ananas!
Co do Świąt - mam tak samo jak Ty... wszystko przygotowujemy max. 2 dni przed, a wtedy wsio dzieje się bardzo szybko i rzadko kiedy jest czas na fotografowanie ;-)
pozdrawiam cieplutko!
Dla mnie sałatka niezwykle słoneczna :) Ach, i koniecznie nie zapomnij o telefonie do niego!
Wróć! To przecież on ma dzwonić..!
Film znam i tez o nim pisałam :) cudowny!!!
sałatki nie znam ale pewnie poznam niebawem :)
robie podobna i jest bardzo dobra:)
prosta i cudownie smaczna sałatka :)
Znam tą sałatkę. Moja Mama robi w takiej wersji, a teściowa dodaje dodatkowo brzoskwinię z puszki. To chyba jedna z dwóch "stałych" sałatek, które lubię i wiem, że jest po prostu pyszna, słodkawa, a zarazem pożywna.
Tą zwykłą, a zarazem niezwykłą sałatkę bardzo często robię:) Czasami, walcząc z rutyną dodaję do niej żółtego sera, ale i bez niego jest pyszna, taka jak Twoja:)
Ps. Adrien jak zobaczy jakie pyszności na niego czekają zadzwoni na pewno:)Pozdrawiam.
zwykła o niezwykle pysznym smaku.
Prześlij komentarz